Do tej pory metodę układania desek czy płytek w tzw. jodełkę oglądaliśmy raczej na podłogach, tymczasem projektanci lubią nas zaskakiwać. Jak typowy układ będzie prezentował się na… ścianie? Czy to aby na pewno dobry pomysł? Tym razem dogłębnie przyjrzymy się temu pomysłowi.
Jodełka, czyli prostokątne płytki przeciętne pod ukosem u krótszego boku. Niektórym kojarzą się głównie z układem parkietu (jodełka jeszcze jakiś czas temu była układana głównie tam), tym razem coraz częściej wykorzystuje się je jako ozdobę ściany lub alternatywę do tradycyjnych form kafelków na ścianie.
Jeszcze do niedawna płytki widzieliśmy głównie w łazienkach, ewentualnie w kuchni, dzisiaj wiele projektantów chciałoby je dodać do wystroju salonów (np. wokół kominka). Jak to wygląda?
Płytki w jodełkę dostosują się do każdego wnętrza. Już wiemy, że idealnie mogą wyglądać na podłodze, ale także ścianach. Niezwykle ciekawie prezentuje się szeroki wybór kafelków – w najróżniejszych kolorach i odcieniach, imitujących drewno, marmur czy inne. Położone na podłodze mogą optycznie poprawiać nierówne kąty ścian, na powierzchni pionowej – powiększać przestrzeń.
Płytki w jodełkę w kuchni? To nie pierwszy raz. Świetnie pasują na ścianie tuż nad kuchennym blatem. Ceramika dodaje kuchni uroku i jest niezwykle praktyczna, gdy coś niepożądanego kapnie tu i tam.
W tym pomieszczeniu odnajdą się różne kolory i faktury płytek, np. imitujące kafle pieca. Dobrym połączeniem są również stonowane aranżacje np. do białej kuchni z drewnianym blatem akcent w postaci płytek imitującymi drewno. Jasna faktura dodatkowo rozjaśni kuchnię, co przyda się szczególnie w mniejszych pomniejszeniach.
Płytki na podłodze – płytki na ścianie. Czemu nie? Ten patent szczególnie sprawdzi się w małych łazienkach, ponieważ płytki ułożone w jodełkę optyczne ją powiększą i nieźle będą współgrać z różnymi fakturami, takimi jak marmur czy drewno. Kafelkami można pokryć całe pomieszczenie lub wyłącznie jego fragment, np. miejsce nad umywalką w charakterze nietuzinkowej ozdoby.
Płytki można układać na kilka sposobów. Najpopularniejszą metodą jest wariant klasyczny z użyciem płytek prostokątnych, to również rozwiązanie dość łatwe w obsłudze. To jednak nie jedyna możliwość, ponieważ płytki ciekawie będą się prezentować w układzie francuskim lub węgierskim. Czym się od siebie różnią?
W modelu klasycznym deski lub płytki o kształcie prostokątów są ze sobą łączone pod kątem 90°, krótszy bok do dłuższego, aby razem utworzyły zygzakowaty wzór.
>> Zobacz też: Płytki na balkonie? Wady i zalety takiego rozwiązania
Wariant Chevron, coraz bardziej popularny, reprezentuje sposób francuski, szczególnie do wnętrz w stylu retro. Tutaj kafelki (lub deseczki) mają kształt równoległoboku. Krótsze boki przycięte są pod kątem 45° i stykają się na jednej osi, dzięki czemu całość przypomina grot strzały.
Przy układzie węgierskim główna zasada prezentuje się podobnie jak w przypadku jodełki francuskiej. Znowu mamy do czynienia z kafelkami o kształcie równoległoboków, ale krótsze boki przycięte są pod kątem 60°, co daje mniej ostry kształt. Ten typ częściej wybierany jest do wykańczania powierzchni mniejszych pomieszczeń. Płytki w jodełkę francuską lub węgierską to ciekawa alternatywa dla klasycznego układu.
Niebanalne rozwiązanie, tradycja w nowej odsłonie, cieszące oko frywolnością w wyborze faktur i kolorów. Płytki w jodełkę idealnie mogą się zaprezentować również na ścianie, nic więc dziwnego, że coraz częściej po to rozwiązanie sięgają projektanci w swoich oryginalnych koncepcjach. Można nimi wyłożyć całą ścianę lub tylko jej fragment, nadając całemu pomieszczeniu szczególnego charakteru. Płytki w jodełkę zdobywają nowe rzesze sympatyków.