Jeśli planujesz remont, to przed przystąpieniem do prac musisz zadbać, aby nie ucierpiały elementy, które nie będą wymieniane. Dlatego tak ważne jest zabezpieczenie okien w czasie remontu. W jaki sposób można to zrobić?
Do zabezpieczenia okien podczas remontu nie potrzeba żadnych wymyślnych materiałów. Najlepiej do tego nadaje się folia malarska – możesz zakupić grubszą. Dzięki temu możliwe jest jej ponowne użycie. Niezbędna będzie również taśma. Warto zakupić papierową, ponieważ łatwiej się odkleja i nie pozostawia śladów. Jeśli chcesz zabezpieczyć okna w ekologiczny sposób, to użyj do tego gazety (najlepiej czarno białej).
W czasie remontu przyda się również klamka robocza. Warto powykręcać wszystkie klamki z okien, aby ich nie uszkodzić podczas prac remontowych. W czasie remontu warto używać tylko jednej klamki, która w razie potrzeby będzie przekładana z okna do okna.
Jeśli okna są nowe, to w pierwszym kroku należy usunąć z nich fabryczną folię ochronną. Po jej usunięciu można zobaczyć stan okien. Najczęściej okna są lekko brudne. Dlatego przed ich zabezpieczeniem trzeba je dokładnie oczyścić.
Przed przystąpieniem do remontu należy okna bardzo dokładnie zabezpieczyć. Warto zwrócić szczególną uwagą na elementy ruchome (można je bardzo łatwo uszkodzić). Okucia i zawiasy są wrażliwe na pył, który może negatywnie wpłynąć na ich pracę.
Tynk gipsowy i cementowy ma zasadowy odczyn, który w połączeniu z dużą wilgotnością powietrza może doprowadzić do powstania „białej rdzy”, która powoduje uszkodzenie okuć okiennych.
Jeśli mimo właściwego zabezpieczenia okna elementy ruchome zostały zabrudzone, to trzeba je jak najszybciej umyć. Pozostawienie zabrudzeń może trwale uszkodzić m.in. okleinę na profilu okiennym. Okna PCV bardzo łatwo jest zarysować, dlatego do usuwania zabrudzeń należy użyć delikatnych preparatów i miękkiej szmatki.
Gdy remont się skończy, to należy ściągnąć zabezpieczenie z okien. W następnym kroku należy okna umyć i właściwie zakonserwować. Warto te czynności wykonywać regularnie. Dzięki temu okna będą wyglądały jak nowe, nawet po upływie gwarancji.
Zdjęcie główne: Polina Tankilevitch/pexels.com