Budowa domu wiąże się z ogromnymi kosztami. A jak wiadomo – przypadki losowe mogą popsuć każde plany. Czy można więc ubezpieczyć nieskończoną nieruchomość?
Każdy, kto podjął się budowy, wie, jak duży jest to wydatek. Szczególnie w obecnych czasach, gdy ceny materiałów budowlanych się wywindowały. O ile większość z nas ubezpiecza swoje domy czy mieszkania, gdy już w nich mieszka, to nie myśli o tym podczas prowadzenia prac. A przecież taka nieruchomość będąca jeszcze w budowie jest narażona na wiele różnych zagrożeń, które niosą ze sobą ogromne straty.
Na początku warto wspomnieć, że dom w budowie to zdaniem ubezpieczyciela nie tylko dom budowany, ale też rozbudowywany, przebudowywany, poddawany modernizacji czy gruntownemu remontowi. Pojęcie to dotyczy małej architektury, a więc nie tylko domów jedno- czy wielorodzinnych, ale też mieszkań czy garażów (które nie są częścią domu).
W przypadku takiego ubezpieczenia ochroną objęte są głównie stałe elementy, jak np. mury czy dach. Warto mieć świadomość, że taka polisa raczej nie będzie obejmowała ruchomych przedmiotów, które znajdują się w domu, ani jego lokatorów – warto dopytać o tę kwestię ubezpieczyciela, być może będzie opcja wybrania poszerzonej oferty. Takie ubezpieczenie domu w budowie z reguły zabezpiecza go przed różnymi losowymi zdarzeniami typu: pożar, powódź, zalanie, nawałnica, huragan, wybuch, osunięcie się ziemi czy uderzenie pioruna.
W tańszych opcjach raczej trudno będzie znaleźć ubezpieczenie od kradzieży z włamaniem. Warto więc pomyśleć o droższej polisie, która chroni nas przed takim zdarzeniem, bowiem kradzież np. materiałów budowlanych czy pozostawionych sprzętów i narzędzi nie należy do rzadkości. By jednak wykupić taką ochronę, musimy mieć już stan surowy zamknięty, czyli postawioną bryłę domu, dach oraz okna i drzwi.
Jak wiadomo – nie da się dokładnie przewidzieć czasu budowy. Niekiedy wszystko idzie sprawnie i szybko, a czasem wręcz przeciwnie. A polisa z reguły wykupiona jest na rok. Co więc się dzieje, gdy zakończymy prace budowlane, a ubezpieczenie się jeszcze nie skończyło? Wówczas możemy postarać się o zmianę polisy i zamiast ubezpieczenia domu w budowie mieć polisę mieszkaniową. Niektórzy ubezpieczyciele zgadzają się też zwrócić składkę, której nie wykorzystamy. Warto wcześniej zapytać ubezpieczyciela, jakie praktyki są stosowane w wybranej przez nas firmie, by nie było ewentualnych rozczarowań.
Wybierając polisę, należy dokładnie doczytać, w jakich sytuacjach możemy zapomnieć o wypłacie odszkodowania. Zazwyczaj (tak jest w większości ofert, ale nie we wszystkich) nie dostaniemy pieniędzy, jeśli do uszkodzenia domu w budowie doszło w wyniku wad konstrukcyjnych czy nieprawidłowego montażu. Podstawą do wypłaty nie będzie też umyślne uszkodzenie domu bądź sytuacja, w której do uszkodzenia dojdzie przez pojazdy mechaniczne, które są związane z inwestycją. Wyłączenia odpowiedzialności, bo tak to się nazywa, z reguły dotyczą też tych zdarzeń, w których do szkód doszło w wyniku błędów popełnionych przez człowieka.
Zdj. główne: Avel Chuklanov/unsplash.com