Jesteś na finiszu remontu i zastanawiasz się, jakie drzwi wybrać do poszczególnych pomieszczeń? Obecnie na rynku sporym zainteresowaniem cieszą się drzwi bezprzylgowe. Co kryje się pod tą nazwą?
Wybór drzwi do mieszkania to zawsze nie lada dylemat. Kierujemy się głównie kwestiami technicznymi, ale też estetycznymi, bo w końcu liczy się też końcowy design. Jeśli chodzi o rodzaje drzwi, to jest ich całkiem sporo. Obecnie wybierając model domowych skrzydeł, musimy zdecydować się na drzwi przylgowe lub bezprzylgowe. Które są lepsze i czym właściwie się różnią?
Przylgowe lub bezprzylgowe – tak określamy drzwi, a do czego właściwie odnoszą się takie określenia? Nazwy wzięły się od profilu krawędzi skrzydła oraz jego połączenia z ościeżnicą (czyli nieruchomą ramą osadzoną w wewnętrznej krawędzi otworu ściany budynku, w tym przypadku w otworze drzwiowym). Więc różnica odnosi się przede wszystkim do wyglądu, ponieważ wytrzymałość na wszelkie uszkodzenia jest w obu przypadkach porównywalna.
Skrzydła w drzwiach bezprzylgowych tworzą jedną płaszczyznę ze wspomnianą już wcześniej ościeżnicą, z racji tego mają dość charakterystyczny wygląd, a więc pasują bardziej do określonych stylów, nie sprawdzą się w każdym. Jakie są cechy rozpoznawcze takich drzwi? Zawiasy w nich są schowane i nie widać ich po zamknięciu drzwi. Co więcej, drzwi i ościeżnicę da się wpasować w jedną linię. A takie zestawienie/połączenie sprawia, że drzwi bezprzylgowe będą prezentowały się dość masywnie. Nie wszystkim podoba się tak „ciężki” sposób wykończenia, ale ma on wiele zalet, chociażby optycznie powiększa podłogę.
Drzwi bezprzylgowe są określane jako nowoczesne, więc w takich wnętrzach będą miały rację bytu. Ich forma jest prosta, minimalistyczna, mimo krążącej opinii, że wyglądają masywnie. Takie drzwi potrafią wtopić się w otoczenie, „zlać się” – w pozytywnym tego słowa znaczeniu – z pozostałymi akcesoriami designu. Najczęściej takie drzwi są wybierane do sypialni i salonu, choć współcześni projektanci wnętrz idą o krok dalej i polecają ich montaż także w łazienkach.
Krawędź skrzydła drzwi bezprzylgowych jest zupełnie prosta, a po zamknięciu drzwi tworzą z ościeżnicą jedną płaszczyznę. Modele drzwi bezprzylgowych są droższe od modeli przylgowych, co wynika z kwestii dużo bardziej precyzyjnego montażu. Chodzi o to, że taki rodzaj drzwi co prawda może być wyposażony w zawiasy, ale po zamknięciu skrzydeł drzwi stają się one zupełnie niewidoczne.
Drzwi bezprzylgowe świetnie sprawdzą się w pomieszczeniach, w których drzwi są zwykle zamknięte i widoczne jedynie od zewnątrz. Taki model drzwi jest „czysty”, czyli nie ma na nim szczególnych zdobień, zbędnych detali. Więc patrząc na te cechy drzwi bezprzylgowych, można łatwo stwierdzić, że najlepiej będą prezentowały się we wnętrzach minimalistycznych, chociażby w stylu skandynawskim, ale też przemysłowym. Skrzydło, a także futryna są umiejscowione w jednej linii, więc jak wspominaliśmy już wcześniej, dają także efekt optycznego poszerzenia podłogi. A z tego faktu wynika też to, że będą korzystnie się prezentować w dość wąskich przejściach.
Drzwi bezprzylgowe są też w minimalistycznych wystrojach wnętrz esencją podkreślającą samą konwencję aranżacji. Ze względu na swoją prostą, ale masywną formę nadają wystrojowi nowoczesnego szyku, klasy. Wybierając drzwi bezprzylgowe do naszych wnętrz, warto zwrócić większą uwagę na modele z ukrytą w ścianie ościeżnicą. Niekwestionowaną zaletą skrzydeł drzwiowych z takiej linii jest chociażby możliwość wyboru skrzydła już z gotowym zdobieniem lub z powierzchnią gotową do malowania (często kupujący chcą pomalować drzwi pod kolor ścian salonu czy sypialni). Dzięki takiemu zabiegowi designerskiemu łatwo można uzyskać popularny obecnie efekt tzw. ukrytych drzwi.
Zdj. główne: Jacob Culp/unsplash.com